Hej :)
Na dobry początek chciałabym Was zapoznać z moim ulubionym
( a przynajmniej do następnych zakupów)
kremem na noc.
Po przeczytaniu opinii na jego temat, miałam mocno mieszane uczucia.
Niby metamorfoza, a jednak nie budzimy się z cerą niemowlaka.
"Szkoda kasy" - myślałam za każdym razem mijając go w drogerii.
Niestety moja natura zbieracza jednak nie pozwoliła mi spać spokojnie.
Nadszedł w końcu ten dzień, kiedy i na mojej półce znalazł się słynny krem Garniera.